fbpx
Plecy
image18

Kazimierz Nowak

Kazimierz Nowak już jako dziecko marzył o wyprawie do Afryki. Dzięki swojemu uporowi, sile charakteru i wytrwałości w dążeniu do celu udało mu się zrealizować swój śmiały plan. Jego niezwykła wędrówka w głąb Czarnego Lądu rozpoczęła się 4 listopada 1931 r. Jak sam wyznał w swych listach:

Wyprawa taka jest oczywiście bardzo kosztowna, dlatego – nie mając pieniędzy – postanowiłem odbyć ją rowerem. Cały mój kapitał składał się z kilkunastu złotych, pióra, aparatu fotograficznego, roweru i sporej ilości silnej woli.”

Podróż rozpoczął  od Trypolisu, stamtąd skierował się ku Egiptowi i dalej wędrował przez Sudan, Kongo Belgijskie, Rodezję i Związek Południowej Afryki. W kwietniu 1934 r. dotarł do Przylądka Igielnego i wkrótce wyruszył w drogę powrotną. Obierał szlaki najmniej uczęszczane, zakątki najmniej poznane i najbardziej dzikie. Swą samotną podróż zakończył w Algierze w 1936r. Przez cały czas dokumentował swa wyprawę – wykonał ponad 10 000 fotografii, pisał reportaże do polskich gazet, ale również do gazet niemieckich, brytyjskich i włoskich. Stanowią dziś one bogaty dokument ukazujący życie Afryki kolonialnej lat 30-ych XX wieku. Świadczą także o jego głębokiej wrażliwości reporterskiej i zrozumieniu otaczającego go świata i ludzi.

bitmap

Kazimierz Nowak urodził się 11 stycznia 1897 roku w miejscowości Stryj na Podolu. Po pierwszej wojnie światowej przeprowadza się do Poznania. Podejmuje pracę urzędnika w towarzystwie ubezpieczeniowym, a swe podróżnicze zainteresowania realizuje w trakcie licznych wypraw rowerowych po kraju. W okresie kryzysu w marcu 1925 roku Nowak zarabia na życie pracując jako korespondent prasowy i fotograf. Przemierza rowerem Węgry, Austrię, Włochy, Belgię, Holandię, Rumunię, Grecję, Turcję, docierając ostatecznie do ogarniętej wojną Trypolitanii w Afryce Północnej.

Brak funduszy zmusza Nowaka do powrotu do Polski, postanawia jednak przemierzyć cały ląd afrykański z północy na południe. Na własną rękę czyni przygotowania do wyprawy. Wyrusza z Poznania pociągiem w październiku 1931 roku na południe Europy do Włoch, aby stamtąd zgodnie z planem wyruszyć rowerem do Afryki. Dociera do Neapolu, skąd przeprawia się statkiem przez Morze Śródziemne do Trypolisu.

4 listopada zjawia się na Czarnym Lądzie i rozpoczyna swą wielką podróż kierując się na południe ku odległemu o kilkanaście tysięcy kilometrów Przylądkowi Igielnemu. Wzdłuż Nilu, szlakiem Wielkich Jezior Afrykańskich posuwa się coraz dalej w głąb kontynentu. Podróżujący w pojedynkę Nowak zachodzi czasem do wiosek, poznaje mieszkańców Afryki: Tuaregów, lud Watussi, Pigmejów, Burów z Transwalu, Hotentotów, Buszmenów, karłów Babinga, dzikich Abasalampasu, Murzynów Haussa oraz wielu innych egzotycznych mieszkańców kontynentu. Opisuje ich zwyczaje, tradycje, wierzenia, obserwuje codzienne życie w wioskach, wykonuje tysiące fotografii.

bitmap2
bitmap3
pobrane

Niezbędne środki finansowe dla siebie oraz na utrzymanie pozostawionej w Polsce rodziny zdobywa honorariami za reportaże i zdjęcia posyłane do polskich i niemieckich gazet. W kwietniu 1934 roku Kazimierz Nowak osiąga południowy kraniec Afryki – Przylądek Igielny. Przebywając w Kapsztadzie, decyduje się powrócić do domu inną drogą – znów samotnie przez cały kontynent. Wyrusza niezwłocznie mimo gnębiących go ataków malarii i kłopotów finansowych, otrzymuje jedynie opony rowerowe posyłane przez firmę Stomil. W drodze powrotnej wysłużony rower rozpada się i Kazimierz Nowak zmuszony jest przesiąść się na inny środek lokomocji, by kontynuować swoją podróż.

Od mieszkającego w Gumuchab Polaka, Mieczysława Wiśniewskiego, otrzymuje konia o imieniu Ryś i kupuje drugiego o imieniu Żbik. Kolejnych 3000 kilometrów przemierza w siodle. Po dotarciu nad rzekę Kassai zostaje żeglarzem i czółnem tubylczym, ochrzczonym „Poznań I” spławia się w dół rzeki, w trakcie rejsu dochodzi do katastrofy, z której podróżnik wychodzi cało, jednak traci swą łódź. Zmuszony jest pieszo przebyć setki kilometrów. Nabywa nową łódź i kontynuuje podróż na północ rzekami Lulua, Kassai i Kongo. Następny etap do jeziora Czad pokonuje znów rowerem, a przez Saharę podróżuje na grzbiecie dromadera. W listopadzie 1936 roku po pięciu latach samotnej podróży kończy liczący przeszło czterdzieści tysięcy kilometrów szlak. Za ostatnie pieniądze kupuje ubranie oraz bilet na prom do Marsylii. W nocy z 22 na 23 grudnia 1936 roku w Zbąszyniu przekracza granicę niemiecko-polską. Po powrocie do Polski Kazimierz Nowak wygłasza odczyty poświęcone Afryce, prezentuje swoje fotografie. Marzy o kolejnych rowerowych wyprawach. Niestety, tych pragnień już nie udaje mu się zrealizować. Jest wycieńczony częstymi nawrotami malarii, której nabawił się na Czarnym Lądzie. W niespełna rok po powrocie do kraju, 13 października 1937 roku umiera.

Zostaje pochowany na cmentarzu Matki Boskiej Bolesnej na poznańskim Górczynie. Wkrótce wybucha II wojna światowa. Po wojnie zmienił się system polityczny, wtedy zarówno postać, jak i dokonania poznańskiego podróżnika uległy całkowitemu zapomnieniu. Dopiero dzięki staraniom oraz ogromnej pracy pisarza – Łukasza Wierzbickiego w 2000 roku ukazują się drukiem jego reportaże Nowaka w formie książki zatytułowanej „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931-1936”, które na nowo odkrywają tego niezwykłego poznańskiego podróżnika.

W dniu 25 listopada 2006 roku Ryszard Kapuściński dokonał odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Nowakowi na poznańskim dworcu PKP. Od tej chwili w popularyzację sylwetki tego wielkiego Polaka zaangażowały się media i instytucje, w tym między innymi Narodowe Centrum Kultury, Polskie Radio, Uniwersytet Jagielloński, Muzeum Narodowe, Akademia Wychowania Fizycznego w Poznaniu.